Wydarzenia, Wiktorowo, Uroda i styl, Społeczeństwo, Sołectwa, Rolnictwo, Gmina, Dobre wieści , Ciekawostki

"Naszym celem jest aktywizacja i integracja społeczności" – powstało KGW "Wiktorianki"

09-08-2024 06:05   Janusz Ludwiczak

W całej Polsce działa ponad 14 tysięcy Kół Gospodyń Wiejskich, z czego tylko w samej gminie Kostrzyn funkcjonuje siedem organizacji zrzeszających głównie mieszkanki wsi. Na początku czerwca zarejestrowane zostało kolejne – tym razem w Wiktorowie. Motywem przewodnim "Wiktorianek" i "Wiktorian" będzie lawenda.

Janusz Ludwiczak, portal InfoKostrzyn.pl: Skąd zrodził się pomysł na powstanie Waszego Koła Gospodyń Wiejskich?
Anna Wika, przewodnicząca KGW Wiktorianki: Pomysł zrodził się w naszych głowach już dwa lata temu, kiedy działałyśmy w poprzedniej radzie sołeckiej. Zauważyłyśmy dużą potrzebę działania na rzecz naszej społeczności lokalnej, na rzecz ludzi, którzy tu mieszkają.
Patrycja Grzechnik, zastępca przewodniczącej: Do zawiązania Koła potrzebnych było 10 osób z terenu Wiktorowa, nie było z tym większych problemów.
Joanna Kardasz, członek zarządu: Oficjalnie nasze koło zawiązało się 4 czerwca, a 11 czerwca ARiMR zarejestrowała Wiktorianki w Krajowym Rejestrze Kół Gospodyń Wiejskich.

A nie myślałyście, by może zapisać się do sąsiedniego Koła Gospodyń Wiejskich i razem działać? Takich KGW jest trochę w gminie, chociażby w sąsiednim Siedleczku czy Brzeźnie.
Anna Wika: Doszłyśmy do wniosku, że trochę wokół jest tych kół. Chciałyśmy jednak skupić się na Wiktorowie. Zależy nam na tym, by wyciągnąć ludzi z domów, by coś się tutaj działo. Nie spodziewałyśmy się, że nasze Koło będzie cieszyć się aż tak dużym zainteresowaniem, aktualnie mamy już 46 członków.

Muszę przyznać, że szybko Wasze Koło się rozwija, zaczynałyście Panie od 10 osób, a jest już prawie pięć razy tyle. Czy macie w swoim Kole panów?
Anna Wika: Tak. Mamy aż 9 mężczyzn. Żaden z panów nie miał problemów, żeby się zapisać. Liczymy na więcej, bo męska ręka zawsze się przyda. Panowie się śmiali – my jesteśmy "Wiktorianki", oni są "Wiktorianie". Niestety nazwa koła musi zawierać wymagane „Koło Gospodyń Wiejskich” pomimo, że w składzie przewiduje się także mężczyzn.

Jaki jest cel Waszego koła? Czym chcecie się zająć?
Anna Wika: Tak jak już wspomniałam, naszym celem jest aktywizacja i integracja naszej społeczności lokalnej – ludzi młodych, ale też starszych. Naszym motto jest: nic dla mieszkańca, tylko razem z mieszkańcem. Człowiek, który ma na coś wpływ, bardziej chce, będzie mniej niezadowolony, wyciągnie wnioski na przyszłość.
Patrycja Grzechnik: Widzimy, że jest duża potrzeba wyciągnąć z domów mieszkańców Wiktorowa, bo na spotkanie przyszło dużo starszych osób, którzy nie mieli wcześniej możliwości się wykazać. Mieszkańcy chcą przekazać swoje tradycje, zwyczaje, przepisy. Dzięki temu będzie można pokazać je naszym dzieciom.

Jakie jeszcze przedsięwzięcia chcecie realizować? To będzie pieczenie i pichcenie?
Patrycja Grzechnik: Naszym motywem przewodnim jest lawenda.
Anna Wika: Lawenda jest w naszym logo, na plakatach. Kulinarnie lawenda będzie nam towarzyszyła. Myślimy o tym, by w Wiktorowie posadzić lawendę. Chcemy też starać się o różne granty. Złożyłyśmy już jeden projekt. Nie ograniczamy się tylko do gastronomii. Wiele zależeć będzie od ogłaszanych konkursów. Zależy nam na międzypokoleniowej integracji i aktywizacji, którą chcemy osiągnąć przy udziale mieszkańców za pomocą dostępnych narzędzi w postaci konkursów i projektów.

W gminie jest już trochę Kół Gospodyń Wiejskich. Nie obawiacie się konkurencji?
Anna Wika: Absolutnie nie.
Patrycja Grzechnik: Nie chcemy nikomu robić na złość. Chcemy działać na naszym lokalnym podwórku. Nie myślimy w kategoriach rywalizacji.
Anna Wika: Myślimy jednak o wprowadzeniu czegoś, czego nie mają inne Koła, na zasadzie uzupełnienia oferty gminy. Myślimy o wprowadzeniu ceramiki czy kuchni wege. Na razie szukamy naszej ścieżki.

Kto może zostać członkiem KGW Wiktorianki?
Anna Wika: Póki co przyjęłyśmy statut wzorcowy, zgodnie z zapisami którego, członkami Koła mogą być mieszkańcy Wiktorowa. Zobaczymy jak to wszystko się rozwinie, jesteśmy otwarte również na osoby spoza Wiktorowa.

A jak technicznie wygląda założenie Koła Gospodyń Wiejskich? Dużo jest z tym związanych formalności?
Anna Wika: Trochę formalności jest. Wszystko opisane jest na stronie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, trzeba pobrać, wypełnić i złożyć wnioski do powiatowego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Musi być przynajmniej 10 osób zamieszkujących daną miejscowość, trzeba wypełnić dokumenty, ustalić statut i wybrać zarząd Koła. Po złożeniu papierów czekałyśmy na decyzję około 2 tygodnie. Następnie trzeba wystąpić o REGON do Urzędu Statystycznego i NIP do Urzędu Skarbowego i założyć konto bankowe. Z tym wszystkim raz jeszcze musiałyśmy podjechać do Agencji złożyć wniosek o wpis do rejestru przedsiębiorców. Była to dobra okazja do zarejestrowania nowych członków.

Fot: KGW Wiktorianki (1,3-7), Janusz Ludwiczak (2,8)

ZOBACZ TAKŻE: Koło Gospodyń Wiejskich w Trzeku świętowało jubileusz pół wieku istnienia

ZOBACZ TAKŻE: Gospodynie z Trzeku nagrodzone za "Polędwiczki w sosie chrzanowym"

ZOBACZ TAKŻE: Koło Gospodyń Wiejskich w Brzeźnie świętowało 55-lecie istnienia

Byłeś świadkiem wypadku? Widziałeś dziurę w jezdni? Zaginął Twój pies lub kot? Masz sprawę, która wymaga naszej interwencji?
Powiadom nas o tym. Wyślij e-mail redakcja@infokostrzyn.pl lub wypełnij formularz na naszej stronie - www.kontakt.infokostrzyn.pl.
KOSTRZYN KONT@KT – Kontaktowa Platforma Czytelników jest do Twojej dyspozycji
Twórz razem z nami - by pomóc sobie i innym.