Wydarzenia, Siedleczek, Siedlec, Kościoły i religie, Brzeźno

Wierni wspominali świętego Mikołaja – odpust w Siedlcu

07-12-2020 01:07   Janusz Ludwiczak

Zobacz komentarze (0) * Skomentuj

Święto swojego patrona, św. Mikołaja z Miry obchodzili w niedzielę wierni z Siedlca, Brzeźna i Siedleczka.

Sumę odpustową w samo południe odprawił ks. Sławomir Kostrzewa, wikariusz parafii Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych w Swarzędzu, który w swoim kazaniu mówił o duchowej pustyni, nawiązując do słów Ewangelii według Świętego Marka.

– Pustynia równa się śmierć, jest to jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc dla człowieka, gdzie ścierają się potężne żywioły, siły, gdzie nieprzygotowany człowiek nie jest wstanie przeżyć więcej niż jedną dobą […]
Potrzeba pustelni w naszym życiu, abyśmy mogli spotkać się z Bogiem – powiedział w kazaniu ks. Sławomir Kostrzewa.

– Wciąż potrzeba modlić się nam o pokorę, abyśmy dobrze wykorzystywali przestrzeń, w której jesteśmy i żyjemy. Nie możemy mówić, że mamy łatwiej czy trudniej niż Ci, którzy żyli 100, 500 czy tysiąc lat temu. Gdyby był wśród nas świadek życia, patron tejże parafii – Święty Mikołaj, biskup Myry, żyjący na przełomie III i IV wieku, mógłby również podzielić się, że wcale ludziom żyjących w tamtych czasach nie było łatwiej niż nam dziś spotkać się z Bogiem. Owszem nie było telewizji, internetu, który zabiera nam tyle czasu, ale były inne sprawy, które ich pochłaniały, były przeszkodą w spotkaniu się z Bogiem. Bez wątpienia Mikołaj, jako biskup musiał zmierzyć się, z tą przeszkodą, która jest w każdym z nas, w naszej naturze, z naszą skłonnością do oddalania się od Pana Boga i zamykania uszu na jego głos. Dlatego bez wątpienia jego świadomym wyborem było przejście do czynów miłosierdzia. Wychodził również na pustynię, którą była biedota, świadczył pomoc – dodał ks. Sławomir Kostrzewa.

Na zakończenie odbyła się procesja wokół świątyni, a po wyjściu z kościoła każdy wierny otrzymywał słodki poczęstunek, jak na imieniny parafii przystało.

Święty Mikołaj z Miry, znany również jako Mikołaj z Bari – święty katolicki i prawosławny. Najstarsze przekazy o nim pochodzą z VI wieku. Według średniowiecznej hagiografii żył na przełomie III i IV wieku. Urodził się 15 marca 270 r., zmarł 6 grudnia 345 r. Był biskupem Miry w Licji, wsławił się cudami oraz pomocą biednym i potrzebującym. Przez wieki był jednym z najbardziej czczonych świętych na Zachodzie i Wschodzie. Największe jego sanktuarium znajduje się we włoskim Bari. Współcześnie baśniowa postać wzorowana na świętym Mikołaju jest wykorzystywana w kulturze masowej przy okazji świąt Bożego Narodzenia.

Choć obecny kościół w Siedlcu ma już 245 lat, to pierwszą świątynię w tym miejscu wzniesiono już ok. 1260 r. z fundacji Zakonu Joannitów, do których ten teren wówczas należał. Był to kościół drewniany, który spłonął ok. 1725 r.

Budowę świątyni w obecnym kształcie rozpoczęto z inicjatyw fundacji Antoniego Krzyckiego - kasztelana Krzywińskiego w 1770 roku. Kościół w stylu późnobarokowym z cegły palonej oddano do użytku w 1775 r., został wykończony w latach 1778-1790 przez Jana Chrystiana Kamsetzera.

Kościół uwieńczony jest wieżą, na której znajdują się trzy dzwony oraz zegar. Na wschodniej ścianie świątyni wmurowane są dwie tablice owacyjne w języku łacińskim ku czci fundatorów: Krzyckich i Skoraszewskich. Na gzymsie wieży od strony frontowej znajdowały się do niedawna dwie rzeźby, pochodzące z XVIII wieku, uosabiające dwie cnoty: nadzieję i miłość. W kościele, na chórze znajdują się również organy z XIX wieku.

Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: Rozpoczął się adwent. W kościołach o poranku lub wieczorem będą odprawiać roraty

ZOBACZ TAKŻE: Jedna osoba na 15m² – ograniczenia w kościołach {TRANSMISJE MSZY}

ZOBACZ TAKŻE: Nie będzie kolędy i nabożeństw 1 listopada na cmentarzach