04-07-2020 08:04:42

Racja

Zgadzam się z Gościem. Nie w Polsce takie rzeczy. Może we Francji albo w Anglii sprawdzi się otwarcie prywatnej posesji dla zwiedzających. W Polsce ludzie zasyfia teren śmieciami, zaczną chodzić nie tam, gdzie chce właściciel, mieć pretensje że trawa nie przycięta, a na końcu złośliwie niszczyć to, co zbuduje właściciel w miejscu, które im się nie spodoba. Taka mentalność u większości tego narodu. Walić mandaty, szkoda, że takie niskie. To samo z przestrzeganiem przepisów drogowych. To społeczeństwo rozumie tylko, kiedy dostaje po głowie. Mandaty za każde wykroczenie powinny być 10 razy wyższe.

04-07-2020 00:29:51

Gość

Kolego MAX poczytaj troszkę Ustawę o Rybactwie Śródlądowym i zrozumiesz co to obręb hodowlany itp... To ja przyjdę będę chodził sobie po twojej posesji lub mieszkaniu mogę? Więc niech sobie będą w około ptaki, cuda niewidy Zakaz jest Zakazem i samo wejście na stawy jest wykroczeniem.

08-06-2020 18:22:13

Mariusz R

Za głupi spacer 500 zł? śmiech na sali XD

08-06-2020 08:05:26

Max

Nie do końca rozumiem logikę zarządców tych terenów - bo o ile kradzież ryb to postawa godna potępienia, to przebywanie na terenie stawów, pojedynczych osób, spacerujących rodzin, czy często też przyrodników hobbystów (wokół tych stawów powstała bardzo ciekawa tkanka ptactwa wodnego), jest dla mnie niezrozumiałe i uważam to za szczególną nadgorliwość. To są piękne tereny, mające piękną historię i zasymilowane ze społecznością. W ogóle, uważam, że tak samo zakaz wstępu na teren np. Stadniny Koni Iwno też jest absurdalny. Kierownictwo powinno trochę wyluzować.